ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Czeka nas kolejna sesja posiedzeniowa, o czym napisał Pan Wojtalewicz na blogu
http://przymetrze.blogspot.com/
Jak zwykle najważniejsze są rzeczy nieistotne. Tym razem clue programu będzie nagroda dla zarządu. 10 20 czy 30%? Może porobimy zakłady?
Czekam z niecierpliwością jak przedstawi zarząd lustrację, któa choć kompromisowa, to jednak wskazuje wiele nieprawidłowści.


Życząc Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku grupie aktywistów w naszej spółdzielni, życząc również udanej walki, załączam link do wpisu P. Wojtalewicza z ostatniego posiedzenia:
http://przymetrze.blogspot.com/
Jak zwykle dodam coś od siebie.
Przede wszystki P. Przewodniczący nie dba o dobro spółdzielni, czyli nasze, ale o swoje "dobre imię". W kuriozalny, a zarazem zabawany sposób próbuje manipulować faktami tak, zeby nic się nie przykleiło. Poza próbą wykastrowania protokołów z ostrzejszych sformułowań, które mogłyby uderzyć w jego dobre imię, P. Przewodniczący posunął się do robienia z siebie osła, bo inaczej tego nazwać nie można. Jak wieść niesie P. Przewodniczący chciał nabyć 18 miejsc postojowych na Lanciego 10G. Jest ślad w dokumentacji po podaniu, ale teraz nagle okazało się, ze P. Przewodniczący posłużył tylko za gołębia pocztowego dla tajemniczej firmy, która poprosiła go o kurierowanie swojego pisma do sekretariatu. Sami wiecie gdzie jest sekretariat, a gdzie sala rady? I P. Przewodniczący to pismo zaniósł i złożył, a potem odebrał odpowiedź. Po prostu P. Przewodniczący się marnuje w tej radzie. Za te marne grosze nie tylko usłużnie przewodniczy radzie, wykonuje robotę 2 wiceprezesa, obsługuje przetargi i konkursy, ale i bawi się w posłańca dla zabłąkanych firm.
Z innych ciekawostek, to zalane i zagrzybione mieszkanie finansującego z Belgradzkiej jest z jego winy, bo jest niekomunikatywny. Otóż jakby się dało z nim skomunikować, toby odebrał mieszkanie i oni by zreperowali. Tyle, że z kasy extra dla Inżynierii. Ale ten niekomunikatywny człowiek nie chce odebrać mieszkania z poważnymi wadami fizycznymi, które spółdzielnia powinna sama stwierdzić w trakcie odbiorów i naprawić przed przekazaniem finansującemu. Już nie mówiąc o tym, że te wady w ogóle nie powinny w ogóle wystąpić.
Co do zaleceń polustracyjnych, to chyba dochodzimy do ściany idiotyzmu. Lustratorki napisały brzydkie zalecenia, co wymaga stosownej opinii prawnej. I znów liczne kancelarie zarobią na pisaniu karkołomnych opinii, że białe jest czarne a czarne jest białe. Po co w takim razie lustracja, skoro i tak będziemy mieć inne zdanie i do zaleceń stosować się nie będziemy? Ciekawe co na to Sułowski? Będzie zachwycony?
Pan Sułowski ma to na co sobie latami zapracował - adorował Stępnia jak panienkę, pozwolił go wybrać najlepszym prezesem spółdzielczości w Polsce, więc niech nie podskakuje. - Stępień wywlecze mu blankietowe lustracje .Tak się kończą układziki.
Zresztą gdyby nie pisma członków spółdzielni do Ministerstwa - to Sułowski po raz kolejny nic by nie znalazł, albo znalazł inaczej.
Ciekawa konkurencja - prawnicy spółdzielni kontra Krajowy Związek Rewizyjny, śmiechu warte.
2/ Z protokółu lustracji wynika, żw w inwestycjach zatrudnionych jest 6 pracowników =5,5 etatu, od III 2009r pilnowali tylko Belgradzkiej i to razem z szefem Stępniem a jakość robót i standard wykonania lokalu zależy od tego czy ktoś jest "komunikatywny" czy nie. Nie jesteś "komunikatywny" masz grzyba - następne bardzo ciekawe kuriozum.
3/Z tego co wiem Jamroz zakupił 2 lokale mieszkalne na siebie - nie było możliwości zakupu mieszkania bez zakupu miejsc postojowych. W związku z tym, jakim cudem 2 miejsca postojowe odkupiła od niego Inżynieria - moim zdaniem to swoisty rodzaj promocji - lekko conajmniej 70.000 zł - następne kuriozum "godne" Przewodniczącego RN.
Ciekawe jaką "promocję"? zafundował pozostałym czlonkom finansującym inwestycje.
4/ Uprzejmość Przewodniczącego nie zna granic - szkoda, że nie pamięta na czyją rzecz zabiegał o te 18 miejsc postojowych i pewnie dlatego mają one być przebudowane na lokale usługowe? - zagadka nie tylko geriatryczna.
Okazuje się że najlepsza pamięć to krótka - ale nie na tym stanowisku.
Kończąc życzę wszystkim Szczęśliwszego Nowego Roku i wyboru takich władz spółdzielni, które będą nas szanować.
Witam w Nowym Roku,

Na zachętę i dobry początek polecam komentarze z bloga Pana Wojtalewicza
http://przymetrze.blogspot.com/2010/12/rada-nadzorcza-29-grudnia-2010-r.html#comments


Jak widać praktycznie funkcja nadzorcza RN w spóldzielni Przy Metrze sprowadza się do nadzoru nad zatwierdzaniem kolejnych swoich protokołów z zatwierdzania poprzednich protokołów. To jest biznes-tysiąc złotych za tak nieskomplikowaną "pracę" raz w miesiącu przez parę godzinek. Niejeden znany adwokat bierze mniej za godzinę.