ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Córka ponieważ złamała rękę na nartach poprosiła mnie żebym poszedł na zebranie gr.4.
Poszedłem z upoważnieniem potwierdzonymy w spółdzielni i dowiaduje się że nie otrzymam mandatu bo w regulaminie jest napisane żem może być delegowana córka przez ojca ale odwrotnie nie było napisane. Oto demokracja .najlepsze że młody chłopak po prawie powiedział że to oczywiste że mam prawo do mandatu .ale po rozmowie z władz a już nic nie mówił.nawet chciano mnie wyprosic z sali ale po namyśle odstąpiono od tego.

Resztę tej farsy opisze kiedy indziej.


Użyty przez ciebie tytuł - "[b]skąd ja to znam" [/b]- jest odpowiedzią na pytanie.
A dlaczego? po tylu latach brania udziału w w zarządzaniu spółdzielnią o to pytasz? przecież byłeś grzecznym członkiem RN - to masz taki regulamin jaki uchwaliłeś.
Wyrok

Tak mądrze przepisy
konstruował
aż wyrok na siebie
sprokurował

Dochtorek

Dochtorek ajala
jak zawsze
mądrością powala

KAT
Pan Golatowski pała świętym oburzeniem na regulacje, które sam, będąc członkiem rady nadzorczej, wprowadzał. Najwyraźniej po wielu latach letargu nadzorczego wciąż potrafi myśleć tylko wtedy, gdy prezes Stępień powie mu, jak ma myśleć.

Zastanawia mnie natomiast coś innego.
W dziwny sposób zagęszcza się aktywność odwołanych władz wokół państwa Cieślaków i vice versa.

A to p. Jamroz staje tu, na forum, w obronie tłamszonej ponoć przez nowe władze p. B.C.

A to w p. Golatowskim, znanym ze swojej niechęci do jakiejkolwiek samodzielnej aktywności spółdzielczej, rodzi się nagle spółdzielczy lew i stara się przedrzeć z pełnomocnictwem na nie swoje zebranie, gdzie akurat ma być odwoływanyny p. W.C.

A to p. B.C. słodko tokuje na posiedzeniach rady z urokliwym p. Bańkowskim.

A to p. B.C. widziana jest w Cafe Ple-Ple na Imbirowej na pogaduszkach z p. Bańkowską i z p. Jamrozem.

Jak dla mnie to zbyt dużo przypadków.


Obyczaje

Nie zmieniły się
nic a nic
obyczaje

Kto z kim
przystaje
takim się ...staje

KAT

PS Czy trzeba aż przypominać to znane
powszechnie przysłowie. Dodam tylko,
że społeczne napiętnowanie szubrawców
i kanalii ma ogromną moc oddziaływania -
nie mniejszą niż surowy wyrok sądowy.

Każda wspólnota ma wręcz obowiązek
bronić się przed takimi degeneratami.
Jeśli nie ma możliwości odizolowania ich
w więzieniu... cóż pozostaje: Wspólnotowy
ostracyzm.
Zaczęło się że zebranie .pierwszy wniosek o odwołanie p Cieślaka..nie jest z mmojej bajki ale jeden z nielcznych we władzach nie ma roszczeń do spółdzielni a po drugie jest z ken-u. Jeden z powodów odwołania - winny śmierci chłopca który skoczył z dachu.no nie .j
Okazuje się dzięki p Budasz że ken miał generowoc straty .ok się ze nie.czyli między innymi my z kenu zapłacimy za belgradzka.
Żołnierzy z belgradzkiej było więcej nas mniej - na szczęście do odwołania członka r.n trzeba 2/3 głosów.
Potem z ken - padło pytanie czy to moralne być we wwładzach spółdzielni i być w sporze finansowym że spółdzielnia.
Potem dukaniee że to ok.inni też ale zaraz przyboczny klitenik powiedział że nie warto dyskutować na ten temat i gwardia dyżurna z belgradzikiej przegłosowała koniec dyskusji.
Potem następną parodia - na grupie nie ma sprawozdania finansowego zarządu . To wbrew przepisom ale co tam gwardia z belgradzkiej kręci dalej.
Potem pani prezes wymienILA CO ZAMIERZA SPRZEDAC ABY SPŁACIĆ ROSZCZENIA?
Trwało to długo bo nie starczyło czasu na wyjaśnienie punktu o zamiarze postawić spółdzielnie w upadłośći..
Najważniejszeea że spraw bez słowa
FARSA.
wytłumacze
Dajmy zgodę na zbycie czesci majątku spółdzielni bo ją bo jak nie to bedzie upadłość
To o to chodzi
Mieszkańcy KEN u możecie mnie olewac. Ale wspieraacie się NIE DDAJCie SIĘ GRKUPIE Z BELGRADZKIEJ. Jest nas więcej i tej grupy nie powinno się przegrać.ygrać.
Jest już grupka z kenu która to widzi i
P.s nigdy więcej być w spółdzielni we władzach . Od kigdy nie mam nic wspólnego z władzami spółdzielni jest mi lepiej
Już widzę gwardie przyboczną pana zacznie snuć swoje bzduranę teorię . Miłej twórczości .
Panie Golatowski, wciąż popisuje się pan wybitną znajomościa regulacji spółdzielczych. Członka RN odwołuje ZPCz, a nie grupa członkowska. Grupa może odwołać przedstawiciela - po 15 latach w RN powinien to pan wiedzieć.

No i ten język:
gwardia przyboczna,
żołnierze,
szczucie jednych na drugich,
nazywanie farsą konieczności zbycia działek na pokrycie strat, do których doprowadziło między innymi pana wybitne nadzorowanie prezesa Stępnia. Jeżeli się tego nie zrobi, to trupy z szafy pozostawione przez poprzedników zduszą Spółdzielnię.

PS
Nie tylko panu jest lepiej, że nie jest już pan we władzach Spółdzielni. Wciąż demonstruje pan, że po odcięciu od mózgu swojego żywiciela, ma pan problem z samodzielnym myśleniem.
A co do upadłości - bez problemu mógł to pan wyjaśnić na zebraniu, w rozmowie z Zarządem - oni nie gryzą, jak miało to miejsce nieraz w przeszłości; tylko że aby to uczynić, powinien się pan zwlec z krzeseł, na których pan na zebraniu wciąż polegiwał.
Cieszę się, ze ktoś wreszcie opisał przebieg grupy członkowskiej.
Szkoda, że akurat gość, który najpierw służył w pierwszym rzędzie, a teraz służy z tylnego rzędu, w którym śpi mu się dobrze, dalej nie wie nawet w jakim świecie żyje.

Muszę przyznać, że ta spółdzielnia cierpi na pewną chorobę, która polega na życzeniu sąsiadowi wszystkiego najgorszego.
W ten sposób Stępień latami zarządzał egoizmami ....z powodzeniem.

W sprawie p. Cieślaka wydano 59 kart wyborczych. 32 głosy były za odwołaniem, 23 przeciw, 4 osoby wstrzymały się.Do odwołania potrzeba było 37 głosów.

W tej chwili spółdzielnia rozwiązuje kolejno wiele nagromadzonych latami problemów. Pozostał 1 wielki, który tlił się latami - emocjonalny. W szafie stępnia nie tylko chowano problemy, świństwa, ale i tłamszono emocje. One wybuchły w zeszłym roku pozytywną energią. A w tym wyłażą demony.
Brak logiki. Najpierw nie danie mandatu chęć wyzrzucenia z sali .potem pouczenie że jestem tu intruzemi i informacja że jestem ie mam prawa głosua teraz czemu nie pytałem sięi nie zabieralem głosu.
Oj klamczuszki.
Pytam gdzie sprawozdanie zarządu .
Nie spałem i
ajalalo, czytaj jednak ze zrozumieniem. Nikt nie oczekiwał, ze się odezwiesz. Ale mógłbyś nie spać.

W uzupełnieniu wcześniejszego postu.

Pan Golatowski próbuje odwoływać się do czasów stępnia, gdy na pełnomocnictwa mógł wejść każdy i każdy mógł nie wejść, o ile takie było widzimisię stępnia. Pan Golatowski nie dopuszcza wiary w regulamin, tylko wiarę w władzę.

Ciekawe...

I jeszcze jedna uwaga. Może to zdziwi Pana Golatowskiego, ale wśród głosujących za odwołaniem Pana Cieślaka była grupa, całkiem spora z KEN i tylko część osób z Belgradzkiej.

Sprawozdanie zarządu odbyło się przez prezentację ustno-multimedialną. Przynajmniej było ciekawiej.
NEO - prosze przestań z tym syndromem Stępnia.
Tego bezplatnego utrzymywania w kartkach historii ww osobnika już chyba wystarczy.Na wszystkie strony i przypadki... Uszami się wylewa.

Teraz jest inna obsada. I najwyższy czas przestać mówić o tym, co za stępnia było gorsze niż jest - tylko co robić żeby było zgodnie z prawem, choćby to prawo nie dla wszystkich było korzystne, wygodne i akceptowane.

Powinno być tak jak mówia przepisy a nie tak jak wyglądać miałaby czyjaś prywatna wizja.
A nigdy wszyscy nie będa mieć jednego wyobrażenia przyszłości.
aran, zgadzam się z tobą w 100%.

Zabawne jest to, że powołanie się właśnie na wewnątrzspółdzielcze przepisy przez zarząd, wywołało okrzyk u pani Cieślak, że to jest jak za stępnia.
Za stępnia przepisy służyły stępniowi, a jak nie służyły patrz wyżej.
Pani Cieślak ewidentnie przewrotnie powołując się na stępnia, żąda podobnego podejścia do prawa.

I też mi zależy na doprowadzeniu spółdzielni do normalności, choćby to nie było przez wszystkich akceptowane. Nie zgadzam się tylko z tą "korzystnością". To akurat jest względne. Interesy poszczególnych grup członków są czasami sprzeczne. Ale to nie znaczy, że nie należy szukać sposobów rozwiązania tych absurdów. Oczywiście o ile nie spowoduje to kolejnych absurdów.
Drogi...

Drogi aranie
mentalność ex-prezia
z niektórymi
do końca pozostanie

KAT

"Róg obfitości" absurdów, także na tym
forum, urósł do monstrualnych rozmiarów,
i można by z jego zasobów obdarować...
nie jedną spółdzielnię!
To chyba jedyne zasoby, które realnie
wzrosły dzięki wieloletniej działalności
naszych "genialnych prymusów
z kamarylowej szajki".


....
Zastanawia mnie natomiast coś innego. W dziwny sposób zagęszcza się aktywność odwołanych władz wokół państwa Cieślaków i vice versa.

A to p. Jamroz staje tu, na forum, w obronie tłamszonej ponoć przez nowe władze p. B.C.

...

A to p. B.C. widziana jest w Cafe Ple-Ple na Imbirowej na pogaduszkach z p. Bańkowską i z p. Jamrozem.

Jak dla mnie to zbyt dużo przypadków.


Najlepszym znakiem rozpoznawczym nieszczerych intencji jest kłamstwo.

1. Nikt nie mógł mnie widzieć we wspomnianej kwaiarni, gdyż nigdy w niej nie byłem, a nawet do tej chwili nie wiedziałem o jej istnieniu.

2. Nie wiem nic na temat i nie wypowiadam się, która Pani, którą Panią tłamsi i w jaki sposób. Obiektywny czytelnik zauważy, że jedynie pokazałem kilka pytań, na które odpowiedzi są co najmniej trudne dla nowej ekipy, dlatego też nawet nie liczyłem, że w okresie intesnsywnej kampanii oszczerczo-wyborczej, ktokolwiek zdobedzie się na merytoryczną odpowiedź.

3. Między innymi zapytałem dlaczego jeden wniosek jest zaakceptowany, a drugi nie. Sprawa nie mogła być banalna, skoro odpowiedzi za pieniądze pisali zewnętrzni prawnicy. Być może udzielone obu Paniom odpowiedzi były zgodne ze stanem faktycznym. Dla mnie istotne było na co idzie mój czynsz, gdyż dzisiaj to Pan Wojtalewicz z ekipą decyduje na co warto wydać spóldzielczy grosz, a do moich niekwestionowalnych uprawnień nalezy pytać - ile i po co ?

4. Skoro już wymówilismy te słowa - ile i po co - to może Ty kwaśna ph14 znasz prawdziwe liczby:

...Ile mamy zapłacić Miastu w wyniku sprawy przegranej w II instancji choć team Stepnia wygrał w I instancji: 3,5 mln (wg Pana Janasa), 5 mln (wg. Pana Wojtalewicza), czy może 8 mln zł wg. wróbelków ćwierkających na dachu SM,

...Ile haraczu mamy zapłacić wydzielającej się Spółdzielni Migdałowa, ażeby pozbyć się Pan Karneńskiego z Rady Nadzorczej. Rozumiem że Pan Wojtalewicz nie lubi Pana Romana, ale taka przyjemność wydaje mi sie za droga. Ja w każdym razie głosuję za pzostawieniem Pana Romana Karneńskiego w RN i aby nie płacić jego SM "Migdałowa" ani grosza. Stawiam do wyboru: 3,6 mln zł (wg. Prezesa Stępnia) lub 7 mln zł (według anonimowego informatora z nowej RN), a może 11 mln zł (według wyżej wspomnianych wróbelków)

5. Wyjątkowo solidaryzuję się z trzeźwą oceną ARANa, który pisze : "NEO - prosze przestań z tym syndromem Stępnia. .. Uszami się wylewa. ... Teraz jest inna obsada. I najwyższy czas przestać mówić o tym, co za stępnia było gorsze niż jest - tylko co robić żeby było zgodnie z prawem, choćby to prawo nie dla wszystkich było korzystne, wygodne ...".

Buziaczki,

Co...

Co ja słyszę
ex-prezia
znać nie chcą
towarzysze

KAT
Tu też muszę przyznać, ze u ciebie odpowiedzi zawsze są "prawie".
Prawie prawdziwe, prawie faktyczne.
Ale prawie robi wielką różnicę.

Team stępnia prowadził sprawę z miastem, ale wygrana w I-ej instancji nastąpiła w grudniu 2012, więc jak najbardziej już nie za stępnia, ale fakt, że za sprawą mec. Trojanowskiej.
I ta sama mec. Trojanowska prowadziła sprawę w II-ej instancji, użyła dokładnie tych samych argumentów. Ale sąd orzekł na podstawie tych samych argumentów wprost przeciwny wyrok.
Może raczej mi odpowiesz co mec. Karpacz zrobił sędziom z Apelacyjnego po sprawie Nadbudu, że tak sobie zapamiętali sm "przy metrze"? Bowiem 2/3 składu w orzeczeniu z miastem, to byli sędziowie w sprawie przeciw Nadbudowi.

W sprawie Migdałowej mieliście mnóstwo czasu od 2002 r, żeby zakończyć w miarę bezboleśnie sprawę. To jest jasne, że majątek równy 5% ileś jest wart.
Ale przyjmuję twoją argumentację, że sprawy podziałowe spółdzielni można robić po uważaniu, wg kategorii kogo się lubi. Tak jak w przypadku sąsiedniej spółdzielni wydzielonej w mig, ale tam akurat wydzielali się koledzy stępnia, więc kategoria sympatii miała jak najbardziej znaczenie.

I też zgadzam się, postępniowy syf też mi się uszami wylewa. Czekam na dzień kiedy los mnie wreszcie od tego syfu oddzieli.
Mecenas

Drogi frajerze-płatniku
na Ciebie wyrok jednawy
gdy esbecki mecenas
broni spółdzielczej sprawy

KAT

PS No wreszcie...robi się ciekawie.
Pojawiają się "merytoryczne"
pytania. Może więc doczekamy się
szczegółowych i szczerych oraz
rzetelnych odpowiedzi.
Odwagi... dzielni "kamarylowi bojcy"!!!
Śpioch

Spałeś przez lata
smacznie ajala
i naraz dobro SM
spać ci nie pozwala

KAT

PS Wyśpiewaj nam przy
akompaniamencie "błogich rytmów"
o wszystkich waszych szachrajstwach,
i to w najdrobniejszych szczegółach.
Gwarantuję, że spółdzielcza publika
walić będzie na twoje koncerty drzwiami
i oknami!
Z największym utęsknieniem czekamy na
anons o pierwszym takim koncercie.
ODWAGI!!!
Polecam ajalali i pozostałym przeczytanie komentarza z wczoraj, z godz 22.00
http://www.blogger.com/comment.g?blogID=3462170883122885895&postID=8468267257869470398&isPopup=true
Skąd ja to znam?
Dla mnie to żadna sensacja. To tak, jak ktoś by napisał, że widział mnie z mężem na spacerze.
Drogi KACIE chętnie zagrałm dlla koncert ale niestety do końca roku n wszystkie terminy zajęte . Obok pracy l leka0rza i wbrew twojej opinii bardzo dobrego o czym świadczy ilość moich pacjentów ico za tym idzie i pieniędzy . Jest to obecnie suma wielokrotnie wyższa jaką zarabia zarząd . O ile wiem w zarządzie jest lekarz . Jak widzę woli być prezesem niż lekarzem jego sprawa.

Obecnie mam zakontraktowanych wiele koncertów do końca roku n ?
Po pierwszym mam ardzo dobre opinię .

NAJBLIŻSZY JEST 13 ?06?14 ROKU
Będą na nim oowieści anegdoty takich ludzi ją.ki oczywiście ich muzyka
Manzarek Jim gin ss
GINSBURG URG ! KOMEDIA ! ! Shea ring , e.. cassidy czy . Egartner .o
Ten koncert jest lw klubie PRACOWNIA ART CLUB UL POPIEŁUSZKI 16
DALEKO ALE BILETY ZA 10 ZŁ?
ZA DWA MIESIĄCE BĘDĘ GRAŁ W noku na NATOLINIE
ALE BILETY BĘDĄ DROŻSZE ?ZAPRASZAM[/code
CHCIAŁBYM ZAŁOŻYĆ KLUB MUZYCZNY NA NATOLINI E?
TU NIE MA MIEJSCA Z DOBRA MUZYKA ?
CZY KTOŚ ZNA MIEJSCE I POPIERA TEN POMYSŁ ?
JESTEM ciekaw reakcji..
Mogę zainwestować w wyposażenie i zapewnić dobry poziom muzyczny wybisięgający poza to co teraz popularne.
Panie doktorze,widzę, że nie ustaje pan w wysiłkach, by gdzie tylko się da reklamować swe wątpliwe wdzięki.
Gratuluję bezkrytycznej samooceny.
Swoją działalnością w Radzie Nadzorczej też pan był zachwycony.
Nie wiem, jakim pan jest lekarzem, ale muzykiem, sądząc po topornościach prezentowanych na tubie, raczej marnym.
Jeżeli w stosunku do pacjentów zachowuje pan taką staranność jak w swoich wpisach na forum, to szczerze im współczuję.
Prezesem jest farmaceuta - farmaceuta to nie lekarz.
Praktykujący lekarz i do tego mający się za dobrego - takie rzeczy powinien wiedzieć - tak się kończy rzępolenie.
Talenty

Do głębi trzewi przejęty
przez rozliczne ajali talenty
co przynoszą złote talenty...
pytam o nasze złote talenty
utracone przez (bez)talenty
z czego los SM... przeklęty...

KAT
Masz rację też byłbym wstrząśnięty będąc takim beztalenciem jakim ty
jesteś.
Z umysłu...

Z umysłu zwykły pastuch
co się do rządzenia bierze
dom ze szczerego złota
z fundamentami rozbierze

KAT
Wstrząśnięty tym że go nie wpuścili
nie zmieszany tym co zrobił - rozlicznych "talentów" ajala.
Skąd ją to znam.Po pracy wpadłem na swoją grupę. Okazało się że zmieniony jest porządek obrad -odwołanie prprzedstawicieli. Powód - nie uczestnictwow zpcz . Odwołano nas 12 i powołano 12 swoich . Pan klitenik odczytał z kartki .
WOJTALEWICZ MA JUŻ PEŁNĄ KONTROLE
RZĄDZI WSZYSTKIM?
GRATULUJE NIE ZAZDROSZCZĘ
Jest to człowiek który lubi i umie manipulować ludźmi.
Pozdrawiam jestem wolny,
Dziękuję za dobre wiadomości /jeśli prawdziwe/.
Manipulanci...

To z esbeckiej tresury
są kamarylowe szczury

KAT

PS Proszę serdecznie
nie ukrywać przed światem
swoich największych talentów!!!...
Wiero, sprawdziłam w spółdzielni. Pan Golatowski mówi prawdę o odwołaniu 12 przedstawicieli.
Rzadko mu się to zdarza, ale tym razem zrobił, jak widać, wyjątek.

Zadziwia natomiast niezwykła nadzorcza aktywność p. Golatowskiego. Bo swą waleczność i dociekliwość wykazał ostatnio i na KEN, i na Lasku Brzozowym.
Jednym słowem człowiek orkiestra. Szkoda, że tak późno się ocknął.
Zapominalski

Łgarstwami swymi przejęty
zapomina zupełnie przyznać
że to jedyne jego talenty...

Słoń

Nasz spółdzielczy
słoń trąbalski
ajala zapominalski

KAT