ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Prezes zarządu SM Przy Metrze donosi do prokuratury ...

"Poszczuci prokuraturą"

http://www.passa.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8614&Itemid=250


I jeszcze artykuł podsumowujący wydarzenia 2011, w którym wydarzenia w sm przy metrze zajmują czołowe miejsce
http://www.passa.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8613&Itemid=250#JOSC_TOP
Warto jest sobie podsumować ostatni rok i jak to wszystko jest do dupy. Ale my przecież nie używamy papieru toaletowego, bo oszczędzamy.

Odnośnie wcześniejszego artykułu, to ten redaktor Porębski pewnie stosuje jakąć inną formułę etyczną niż redaktor z Południa, czego Buziaczek nie potrafi przyswoić, bo jego płaszczyzna etyczna jest pochodzenia wschodniego, bliżej Rosji, Putina itp. I jemu mieszczą się w głowie tylko artykuły sponsorowane.
Czyli on też może działać tylko w warunkach sponsorowania.
Czy Gazolina buziaczka "informatyzuje" naszą spóldzielnię za te marne 230.000 zł w roku 2011?
Pan Redaktor chyba jest nabuzowany

A te usługi chyba tak łatwo nie poszły. Przecież nie pokażą faktur, bo na to zgodę musi wyrazić przynajmniej 5 członków. Żeby było kolegialnie.


Ja się nie dziwię, że ciągle wypadają jakieś trupy z szafy i ciągle nie ma nowego statutu, skoro nasi prawnicy zajmują się przede wszystkim obroną dobrego imienia prezesa. Dobre imie albo się ma, albo nie. Trzeba o nie dbać. Jak się je wyciera, to niech się prezesi nie dziwią, że potem nawet dziennikarze posuwają się do krytyki. Po pierwsze mają podstawy, po drugie im wolno.
Dość intrygujący jest wpis w komentarzach, że nawet nasz najukochańszy towarzysz prewodniczący nie potrafi już klasy zachować i oficjalnie przyznaje się, że dla niego o spółdzielni można pisać za kasę albo w ogóle.
Jeśli prezes + przewodniczący potrafią się bronić tylko przy pomocy bełkotu i prawnych sztuczek, to sami sobie wystawiają świadectwo. Marne i jednozanczne. Szkoda tylko, że ja też za to płacę.