ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

A jednak odbędzie sie jeszcze 1 posiedzenie w tym miesiącu, ale nie... nie będzie spraw od miesięcy przekładanych, jak sprawy różne, pensje i nagrody zarządu, czy lustracja.
http://przymetrze.blogspot.com/
Będzie mowa o walnym. A właściwie dlaczego nie będzie walnego, a jedynie jak zwykle ZPCZ. I pewnie nawet coś nasze super-piątka coś uchwali
W sumie jest to widowisko żenujące. Ludzie dojrzali, a bawią się w taetrzyk kukiełkowy.


Nasza 5 bohaterów po opinii najlepszych prawników ze SM "Przy Metrze" zostanie uspokojona że będą mieli dupochrony że Walne jest bezzasadne, uff jaka ulga, nikt sie do nich nie przyczepi bo mieli opinie przygotowane przez prawników i to niech oni odpowiadają,

już nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić zpcz i tak będą głosować.
No i ciekawe ile może zdziałać zaczarowany ołówek jakiegoś pożal się Boże papugi i to jeszcze takiemu płacą naszymi pieniędzmi.
Prawomocne jeszcze ciepłe wyroki / z XII/2010 i I/2011 /o nieistnieniu czegoś takiego jak ZPCz to pestka dla takiego znawcy "papug" jak Stępień i Jamroz, bo przecież oni wylecieli sroce spod ogona więc najlepiej znają się na ornitologii - na prawie już nie koniecznie.
Z blogu Pana Marka
http://przymetrze.blogspot.com/
Czyli sednem sprawy jest jak nie zrobić walnego, którego się bardzo boją.
Jedną sprawą jest konieczność podjęcia uchwały dla nabywcy. Nabywca, jaki jest każdy widzi. 30 baniek netto za 1,4 ha gruntu budowlanego na Ursynowie, to po prostu okazja. Ale prezes jeszcze opowiada, że żaden operat (znaczy ten jeden jedyny) nie przewidywał takiej ceny. I on prezes taką świetną cenę osiągnął z inwestorem z internetu, przy pomocy super-strategii negocjacyjnej. A tych inwestorów było nawet kilkudziesięciu.
Wracając do posiedzenia, to znów nasze małe sprawy okazały się nieważne. Ważne jest dobre samopoczucie i komfort prezesa i przewodniczącego.
Czyli walne zrobimy kiedyś, o ile przegramy proces o nieważności ZPCZ.
A teraz w maju zrobimy ZPCZ. A na nim uchwalimy nowy statut. Nowy statut będzie taki, jaki sobie Karpacz napisał, bo komsja statutowa przecież jest tylko fasadą, żeby Kaczyński Bogdan jeszcze kompletnie na tę chorobę filipińską nie poległ.
czyli nasz wniosek o odwołanie rady na walnym to jakieś nasze widzimisię. Grupa trzymająca władzę, trzyma się mocno stołka. Oj boli odspawanie, więc lepiej nie robić, bo jak grupa przekona, że należy utrzymać władzę na walnym?


proszę pana NEO

czy Wać pan nic nie rozumie???,ze dla pana prezesa i jego sztabu, nie ma żadnej różnicy czy zwoła Walne czy ZPCz.

Jedynym rozwiązaniem jest podjęcie działań skoordynowanych przez opozycje,której czołówka musi być spersonalizowana a nie anonimowa.

Dla opozycji jeszcze lepiej ,ze prezes zwoła ZPCz, bo opozycja może wygrać i odwołać wszystkich członków RN i uchwały o sprzedaży nie podjąć.

ZPCz musza być poprzedzone ZGCz i tu wielka rola dla opozycji.Ale nie w biadoleniu a w działaniu.
Już dawno apeluję, że w ogóle po co nam te posiedzenia. To jakiś teatr przecież jest. Funkcja członka rady powinna być tylko reprezentacyjna. Członek mógłby pokazywać się na zpcz i być po prostu członkiem. Niech se zarząd robi co chce. Aż się nasuwa skojarzenie, że to członek po prostu jest.
Przy czym nie chcę odnosić tego do tych, co próbują się naprawdę przejmować naszymi problemami, a jedynie do tych, co pasą swe brzuchy w tej radzie tego i owego.
http://www.administrator24.info/prawo/id55,p2,Zebrania-przedstawicieli-w-spoldzielniach-mieszkaniowych.html