ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Kolejne posiedzenie będzie długie i pełne wrażeń.
http://przymetrze.blogspot.com/
Będzie co robić.


NEO
dzięki za link
z przerażeniem przeczytałem to co wkleję

"Zgodnie z sugestią Zarządu, jeszcze przez miesiąc, może dwa, dopóki prawnicy od spraw karnych nie opracują informacji pod kontem doniesień do prokuratury, to informacje z audytu nie będą dostępne.
Pewne rzeczy trzeba też niezależnie uściślić czy sprawdzić, bo audyt to nie wyrocznia i każdy może być omylny.
W audycie mogą też być rzeczy, których udostępnienie może przynieść znaczną szkodę SM.
Na pewno z jego treści nie wynika, co sugerują niektórzy,że w spółdzielni wszystko było O.K.
Wręcz przeciwnie.
Pisałem już wielokrotnie, że informacje z tego audytu na pewno będą dostępne dla członków SM przed Grupami Członkowskimi, ale być może wcześniej, proszę się jeszcze uzbroić w cierpliwość.

piątek, 15 lutego 2013 16:38:00 CET""""

pisownia oryginalna.

Jeżeli władze statutowe nie maja zaufania do ludzi ,którzy przeprowadzali audyt to dlaczego takiej firmie go zlecono??
Protokół z audytu jest dokumentem opracowanym przez ludzi posiadających odpowiednie kwalifikacje i moim zdaniem powinien być obiektywna oceną badanych zagadnień.
Niedopuszczalnym jest ingerencja w dane zawarte w audycie.
Wyniki audytu powinny być niezwlocznie przekazane do prokuratury o ile
biegli stwierdzili wyczerpanie znamion określonego przestępstwa.Czas może tu odgrywać znaczną role. Choćby ze względu na możliwość przedawnienia ścigania określonych czynów.
Ocenę zawartych opinii dokona sama prokuratura,jako organ do tego powołany.
Co nie wyklucza możliwości dokonania weryfikacji przez władze statutowe naszej SM. dla własnych potrzeb.
A ja przeczytałem to bez przerażenia. tylko z satysfakcją.
Nigdzie tam nie ma ,że władze nie maja zaufania do firmy audytorskiej.
A pomyłki czasami nawet w tresci wyroków sądowych występują.
I lepiej cos pięć razy sprawdzić niz działac pochopnie.
To, że prawnicy musza na spokojnie wszystko przeczytac i przekuć na doniesienia do prokuratury i że to musi trwać, to dla mnie tylko na plus.
Szybkie doniesienienia skutkuja później brakiem ich skuteczności , co juz wielokrotnie miało miejsce.

Jedynie niepokoi mnie możliwość wykrycia w audycie dodatkowych przekrętów Stępnia, które mogąć skutkować dodatkowymi roszczeniami do SM jakiś pokrzywdzonych.
Tu juz nie mam jednoznacznego zdania, czy lepiej coś ujawnić, co spowoduje te roszczenia , a w konsekwencji zmniejszy majatek SM , czy nie ujawniać publicznie. Strat wtedy nie bedzie, bo ewidentnie pokrzywdzeni nie dowiedzą sie o tym.
Ale czy nie bedzie to rodzaj oszustwa tych pokrzywdzonych.
To juz pewnie dylemat obecnych władz SM.
Jednym słowem audytu dokonali kowale??? co o tym świadczy a to.....

"Zgodnie z sugestią Zarządu, jeszcze przez miesiąc, może dwa, dopóki prawnicy od spraw karnych nie opracują informacji pod kontem doniesień do prokuratury, to informacje z audytu nie będą dostępne.
Pewne rzeczy trzeba też niezależnie uściślić czy sprawdzić, bo audyt to nie wyrocznia i każdy może być omylny.
W audycie mogą też być rzeczy, których udostępnienie może przynieść znaczną szkodę SM.?

Płaci się za wykonanie finalnego produktu a nie półproduktu. Przed zapoznaniem się z treścią końcowego protokołu powinno się nanieść uwagi wymuszające na biegłych uzupełnienie swoich badań.
Poza tym nie uprawiaj demagogii pokrzywdzony nie wie ,ze stał się ofiara???nie wie ,ze może dochodzić roszczeń???


Oczywiście , że pokrzywdzony może nie wie dzieć, ze jest pokrzywdzony. To są rozliczenia księgowe SM, nie napad z bronią w ręku.
Nie wszyscy są jasnowidzami czy biegłymi audytorami.

Ja na przyklad mieszkam sporo lat w SM, a dopiero ze dwa lata temu, jak zostało to upublicznione, dowiedziałem się , że z funduszu remontowego na który wpłacam co miesiąc, wsiąkło kilkanaście milionów zł.
Zakładam , że wsiąkło po równo wszystkim, to wtedy trudno, nie ma sprawy.
Jeśli np. SM upubliczni, że zginęło głównie na moim budynku albo, że zrobiono tam jakies rezerwy, których nam nie oddali, to będe chciał ich zwrotu, co chyba normalne.
Ale pójdzie to z majątku wspólnego SM , to też normalne, no bo skąd?
nie rznij przygłupa,to nie wypada, szczególnie Tobie. Twoja analogia nie ma się nijak do rzeczywistości.Można odnieść wrażenie ,ze co prawda trudno w to uwierzyć, ale owoce o tym świadczą ,ze ktoś coś usiłuje zamieść pod dywan. Być może tylko usiłuje.W żadnym podanym przez Ciebie przypadku nie mam mowy o roszczeniach sadowych.Owszem takie roszczenia mogą zaistnieć ale tylko do organów statutowych naszej SM. Sprawa wykorzystania środków to przede wszystkim wina ludzi którym zaufali członkowie naszej rodziny, wybierając ich szczególnie do RN,która powinna być pod stalą kontrolą. I TU SIĘ PROSI ZAPIS W STATUCIE kto kiedy i jakie ma narzędzia.
Wywołałeś być może potrzebę kontroli RN przez dotychczas pomijany organ, przy założeniu likwidacji Przedstawicieli. i zastąpienia tego organu WALNYM.
To bardzo ważna inicjatywa.Dziewięciu ludzi wybranych przypadkowo może zawsze błądzić. Za tym koniecznie trzeba wymyślić jakiś organ nadając mu takie uprawnienia.
A mnie się wydaje, że nowy zarząd spółdzielni wynikami audytu i jego wdrożeniem nie jest zainteresowany. - po co im dodatkowa robota i ból głowy co z tymi fantami zrobić.

Tych co walczyli trzeba między sobą skłócić, ośmieszyć wykorzystując stare ubeckie metody napuszczania i pomawiania o machloje i współudział w działaniu na szkodę spółdzielni

Stary zarząd zaciera ręce licząc że wiele spraw po prostu umrze śmiercią naturalną, ponieważ prowadząc zakulisowe gierki przy udziale starej kadry wyeliminują przeciwników przez zniechęcenie ich do dalszego działania.

Pozostawiam pod rozwagę, ponieważ i stary zarząd i nowy mają swoje cele.
Na blogu Pani Lucyna opisała ostatnie posiedzenie RN
http://przymetrze.blogspot.com/
Ze względu na rozjechanie się niektórych członków RN na chwilę odpoczynku, nie było częstszych posiedzeń, jak bywało wcześniej. Program był więc długi i było wiele trudnych tematów.
W pierwszej kolejności podjęto uchwałę o powołaniu biegłego rewidenta do sprawdzenia bilansu za poprzedni rok.
Potem była dyskusja w kwestii sprawy osób poszkodowanych przez fałszywe konto komornika. Mecenasi zaproponowali przejęcie wierzytelności od tych osób i dochodzenie przez spółdzielnię ukradzionych pieniędzy. To odciąży stan konta tych osób, bowiem dalej widnieją jako dłużnicy, a także umożliwi odzyskanie tej części pieniędzy, których złodziej nie zdążył wypłacić. Być może uda się powziąć również inne kroki prawne.
Poza tym była omawiana sprawa zmiany siedziby spółdzielni. Obecna, jak wiadomo, juz nie jest nasza, a poza tym nasze interesy w akcie sprzedaży nie były zapisane wystarczająco dobrze, więc lepiej szybko znaleźć inną lokalizację. Najlepszym wydaje się przeniesienie się do Galerii, gdzie spółdzielnia ma dużo powierzchni biurowych, które dziś stoją puste. Niestety pomieszczenia te wymagają adaptacji.
Zarząd miał też okazję opowiedzieć o swoich planach i swoim oglądzie sytuacji. Ogląd, jak można się spodziiewać, przygnębiający. Plany ostrożne.
Była też sprawa dosyć dokuczliwa, czyli Biedronka. Obecny zarząd zabrał się za sprawę energicznie, więc może wreszcie uda się przynajmniej zmniejszyć niedogoności okolicznych mieszkańców.
Komisja ds nieprawidłowości miała okazję po raz pierwszy zapreznetować swoje dokonania. Było wiele słów o trudnościach, zagubionych dokumentach, poświęceniu osobistego czasu. Na razie komisja ma 1 temat. Pozostałe są dalej w rozpatrywaniu.
Z uwagi na późną porę posiedzenie zostało przerwane do 05.03.
Atmosfera była spokojniejsza, dzięki czemu wiele tematów udało się dosyć sprawnie omówić.
Świetnym pomysłem i trafną decyzją wydaje mi się przeniesienie siedziby SM do GU. Miast tracić pieniądze z tytułu najmu a dodatkowo z tytułu niewynajętych powierzchni biurowych w GU postanowiono straty ograniczyć i to dwustronnie. Brawo dla Zarządu i RN, która podjęła tę decyzję!

Wydaje mi się też trafną decyzja o zaliczeniu wpłat na poczet czynszów tych osób, które ich dokonały na fałszywe konto. Ostatecznie trudno tu się dopatrywać ich winy a SM ma -jakby nie patrzeć- znacznie większe możliwości dochodzenia ich ew. zwrotu niż indywidualni mieszkańcy.
Sprawa podwyżki z tyt. użytkowania wieczystego również wydaje się została rozwiązana w sposób pozwalający na ewentualną minimalizację strat przyszłych w przypadku, gdy SKO nie uwzględni argumentów (skądinąd słusznych) SM.

Jeśli do tego doliczyć uruchomienie elektronicznego systemu rozliczeń i informacji nt. wysokości czynszów oraz bieżących rozliczeń, wypada powiedzieć tylko jedno... Brawo! To jest MÓJ Zarząd i MOJA RN! Taka, jaką chciałem by była.
NEO
To bardzo dobrze ,ze władze statutowe naszej SM już myślą o zmianie warunków miejsc pracy. Tyle ,ze w pierwszej fazie to powinno się rozważyć alternatywne rozwiązania choćby te które sugerowała atena tj parter naszego budynku przy u. Lanciego 11, podobno poza apteka wszystkie lokale są nasze.
Dokonać rachunku ekonomicznego pod kontem korzyści dla spółdzielców,a przede wszystkim która lokalizacja będzie generować systematyczne podwyższanie kosztów utrzymania i wymuszała generowanie innych kosztów dziś NN kosztów, a będzie i to jest pewne.
Następnie rozważyć oczywiste koszty przychodu z tej lokalizacji i innej i dopiero wówczas po zapoznaniu się z rachunkiem ekonomicznym podjąć Uchwalę a nie już bez tych danych podejmować decyzje na cito.Szkoda ,że ktoś nie zaproponował Marriottu.
Napisałaś
""Zarząd miał też okazję opowiedzieć o swoich planach i swoim oglądzie sytuacji. Ogląd, jak można się spodziewać, przygnębiający. Plany ostrożne""..

Mijają już dwa miesiące od dnia podjęcia pracy przez nowy zarząd, to moim zdaniem zarząd powinien już przedstawić opracowany plan zamierzeń na rok 2013. i to plan opracowany na papierze gotowy do wglądu dla członków SM

Kolejna sprawa
moim zdaniem nie wygląda ona najlepiej to efekty pracy Komisji ds zbadania nieprawidłowości napisałaś

""""Komisja ds nieprawidłowości miała okazję po raz pierwszy zaprezentować swoje dokonania. Było wiele słów o trudnościach, zagubionych dokumentach, poświęceniu osobistego czasu""".

Na temat efektów pracy tej Komisji pisałem tuz po ujawnieniu nazwisk jej członków, było do przewidzenia,ze pełna kontrola nie tylko dokumentów wymaga czasu i poświecenia oraz znajomości miejsc odnalezienia kopi utraconych dokumentów jak i odnalezienia miejsc składowania rożnych innych informacji.
Lokalizacja na Lanciego 11 oczywiście była brana pod uwagę.
Ale spółdzielnia jest w posiadaniu 1000m2 powierzchni w galerii. Płaci za nią podatki, płaci koszty utrzymania. Powierzchnia ta jest niewynajmowalna, ani niesprzedawalna, bo ma wiele manakmentów.
Za to lokale na Lanciego to 400m2 powierzchni, które stosunkowo łatwo jest wynająć i mogą przynosić dochód mieszkańcom.
W obydwu lokalizacjach trzeba sporo włożyć na adaptację.
Myślę, że decyzja o przeniesieniu do galerii jest dobra.
NEO
nie bajeruj na blogu pana Wojtalewicza znalazłem taki wpis

""Po zapoznaniu się z aktualną sytuacją SM Rada Nadzorcza podjęła uchwałę, w wyniku której zobowiązuje Zarząd do podjęcia odpowiednich kroków celem przeniesienia siedziby z Lanciego 12 do lokali w Galerii Ursynów (poziom +2 oraz +1). Obecnie niestety nie można stwierdzić jak długo potrwa procedura ani jakie będą koszty tego przedsięwzięcia. Niemniej przeniesienie siedziby jest koniecznością z uwagi na niekorzystne warunki najmu jakie proponuje obecny właściciel nieruchomości Lanciego 12""".

Podjęto uchwałę w ciemno bez zbadania kosztów. Lanciego 11 to 400 metrów 2??a ile potrzeba metrów na pomieszczenia SM??? 1200???Zastanów się co piszesz.W tak trudnej sytuacji ograniczenie kosztów zaczyna się od siebie czyli od RN i Zarząd w dól, nie tylko od ciecia wynagrodzeń, redukcji zatrudnienia, ale oszczędności właśnie w metrażu pomieszczeń biurowych, zużycia wody,prądu, ochrony, prania ręczników,sprzątania aż do papieru toaletowego włącznie.
Decyzja przeznaczenia 1200 metrów w GN na pomieszczenia biurowe jest na DZIŚ niezrozumiała, nie przemyślana . TE 400 metrów przy ul. Lanciego jest wystarczające i mało bardziej dla SM opłacalne bo nie będzie generowało takich kosztów. Te 1200 metrów w GN można oddać w najem.Nie pisz głupot ,ze te pomieszczenia nie są do wynajęcia, bo ????nie można ich wynająć??ONE MAJĄ SIĘ TYLKO NADAWAĆ NA BIURA SM?? Cha cha cha.Oddanie w najem tych 1200 metrów w Galerii powinno przynieść trzykrotnie wyższy przychód dla SM. a znacznie mniejsze koszty utrzymania. Tak jest i tak będzie długo.Środki z różnicy można przeznaczyć na wiele innych celów.A potrzeby są nieograniczone.Rekultywacja zieleni, modernizacja alejek osiedlowych, dziurawy asfalt popękany itp.
Szanowni państwo jak nie ma środków na plusie to nie kupuje się mercedesa, bo nie ma środków na jego utrzymanie.
Ok. Przyjmuję do wiadomości twoje racje Adamusie.
Pozostanę jednak przy swoim zdaniu.
Nadmierne powierzchnie w galerii można zawsze wynająć, ale dopiero, gdy zainwestuje się trochę w te lokale. One dziś nie spełniają norm.
W lokale na Lanciego też trzeba zainwestować, bo nie da się tak po prostu wprowadzić z biurem do lokalu-restauracji na przykład. A jeszcze trzeba tę restaurację wyrzucić.
Oczywiście lokale w galerii dalej zostaną puste przy opcji Lanciego, bo żeby je w ogóle wynająć trzeba zainwestować. Czy tak czy siak.
NEO
jesteś specjalista z zakresu profesjonalnego prowadzenia spraw związanych nie tylko z obrotem nieruchomościami ale i inwestycjami a przynajmniej takie wiadomości można o tobie usłyszeć.
Jeżeli to prawda, to ja jako "amator" bardzo chętnie wymienię nie tylko z tobą na ten temat poglądy.

1. adaptacja powierzchni o ktorych mowa w GN jest pracochłonna, wymaga wielu zgód/ miedzy innymi projektanta/ i będzie wymagała wiele sil , środków i czasu ,łącznie z przetargami.Po pokonaniu tych przeszkód będzie generowała koszty, dziś łatwe do przeliczenia i będzie generować koszty , ktorych dziś nie będzie można wyliczyć.A takie będą na pewno.
To jest dobry pomysł ale nie z przeznaczeniem na biura naszej SM

2 adaptacja pomieszczeń na Lanciego 11 można rozwiązać w różnoraki sposób.
a w jaki to już zależy od "chciejstwa" czyli ludzi, którzy będą chcieć tam objąć lokalizacje.Bo adaptacja tych pomieszczeń nie będzie wymagała takich kosztów.
I bardzo proszę możemy rozwijać ten temat
adamus, jakie koszty -twoim zdaniem "łatwe do przeliczenia"- będzie generowała siedziba sm w GU? Mógłbyś podać wyliczenie?
Ile będzie kosztowała adaptacja Lanciego 11 a ile powierzchni biurowych w GU? Przedstaw proszę orientacyjny i wstepny kosztorys, bo może rzeczywiście masz rację.

Uwzględnij proszę przychód z tytułu wynajmu na Lanciego 11 i w GU ale osobno tak, aby można było porównać również po zsumowaniu z kosztami adaptacji.
Wyrażanie pogladow w danym temacie nie powinno się ograniczać tylko do zadawania pytań adwersarzowi.Takie pytania to podstawa rozpoczęcia tematu.Te pytania już tu na forum padały u mnie i NEO.One na tym etapie muszą pozostać bez odpowiedzi.To podstawa wyrażenia swojej opinii

Daruj sobie i obserwuj a nie wciskasz się w tematy, w ktorych już dawno wyraziłeś swój pogląd.
To jest temat bardzo poważny i nie należy go zamulać. Poza tym ile razy mam ci pisać ,ze z kundlem troll owym ja nie wymieniam pogladow.
Tu nie chodzi o poglądy, jak sam zauważyłeś, tylko o fakty. Pogląd swój faktycznie wyraziłem, ty natomiast dysponujesz faktami, wskazującymi znów, jak sam piszesz, że wybrana lokalizacja siedziby będzie generować koszty łatwo policzalne. Rozumiem, że je policzyłeś, to może wszystkich zapoznasz z kalkulacją? To temat jak słusznie piszesz bardzo ważny i dlatego dobrze było abyś podał wyliczenia jakimi dysponujesz i na których podstawie formułujesz wnioski na forum.
mądremu się nie doradza, bo on sam świetnie to rozumie,GŁUPIEMU nie ma sensu bo on tego nie zrozumie
I to wszystko co masz na ten temat do powiedzenia?
To niewiele jak na wnioski, które wczesniej przedstawiales. Czyli znow belkotliwa klepanina po to tylko zeby klepac. Jak zwykle.
nie tak dawno byłem na Wernisażu dziel sztuki ,na którym spotkałem niewidomego.Pomyślałem Boże ale on jest nieszczęśliwy???Za co ty go tak karzesz
We wtorek odbyła się kontynuacja posiedzenia z 20.02, ponieważ pozostało kilka punktów do omówienia.
W sprawie regulaminu przetargów RN wysłuchała zarządu, który zaproponował zupełnie nowe rozwiązanie - stworzenie nowej komórki/pracownika, która zajmowałaby się całkowitym, kompleksowym koordynowaniem przetargów od momentu powstania konieczności zamówienia, aż po zakończenie zamówienia, co usprawniłoby przede wszystkim przepływ informacji i skoncentrowałoby odpowiedzialność za prawidłowy przebieg umowy. Poza tym zarząd wyraził opinię, że obecnie funkcjonujący regulamin jest dziurawy i rodzi pole do nadużyć, co zresztą było podstawą konieczności zmiany regulaminu. Do tej pory bowiem, teoretycznie wygrywały firmy z najlepszymi cenami, ale następnie aneksami wartość zamówienia wzrastała 2, 3-krotnie.
O pracach komisji statutowej opowiedział P. Janas. Komisja dzięki wsparciu prawników przyspieszyła prace i zmierza ku końcowi.
Punkt "sprawy różne" zajął kolejne 3 godziny.
Omówiono:
Zarząd poprosił o umożliwienie odstąpienia od konkursu na zakup drzwi na Belgradzkiej 18, 20, 22 ze względu na akty wandalizmu w piwnicach. Poprosił o zgodę na zakupienie w Dalkii usługi przejęcia mierników w węzłach cieplnych zamiast ich samodzielnej legalizacji.
Klub przy Lasku - właśnie została wprowadzona restrukturyzacja klubu. Zarząd ma wiele planów na rozwój klubu.
KEN - p. Cieślak zaproponował zmianę regulaminu rozliczania ochrony. Zamiast rozliczenia od m2 miałoby być rozliczenie od mieszkania, ponieważ ochrona chroni drzwi, a nie samo mieszkanie.
Biedronka, Carrefour
Śmietnik na przeciwko wejścia do Lasku Brzozowego 2 oraz schody do tego budynku.
Śmietniki oraz nowa ustawa śmieciowa
Kwestia gruntów w spółdzielni do wyjaśnienia przez mecenasów.
Kwestia rozwiązania sporu z właścicielami segmentów na Migdałowej.
Kwestia zwolnienia głównego księgowego z art52, bo nie był pracowity.
Poza tym P. Cieślak złożyła wniosek o to, żeby 3 członków RN, którzy są w sporze sądowym ze spółdzielnią, zrezygnowali z funkcji ze względu na domniemany konflikt interesów.
P. Wojtalewicz przedstawił opinię prawną dotyczącą 4 członków RN oraz P. Janasa, że konflikt interesów może wystąpić tylko w sytuacji, gdy osoby sprawujące funkcje w spółdzielni biorą udział w decyzjach objętych sporem. W związku z tym że taka sytuacja nigdy nie miała miejsca , żaden z 3 członków nie zrezygnował z funkcji. 4 członek o taką decyzję nie został poproszony.
Ta sprawa stała się ostatnio gorącym tematem dla niektórych, choć przywołane osoby nigdy nie ukrywały swojej krzywdy i dochodzenia jej zadośćuczynienia przez sąd, nie mają żadnego zadłużenia wobec spółdzielni, procesują się na własne ryzyko i nie dążą do żadnych ugód.
Natomiast wszystkich kandydatów do RN przestrzegam, że muszą zapamiętać ten wniosek P. Cieślak, jako przestrogę. Zawsze bowiem może zdarzyć się tak, że np złamią nogę na śliskim, spółdzielczym chodniku i będą chcieli dochodzić odszkodowania, a tu klops, mogą być postawieni pod ścianą - albo członek RN, albo odszkodowanie. Może też zdarzyć się nowy, wredny prezes, który powołując się na wniosek p. Cieślak najpierw podwyższy czynsz nielubianemu członkowi, a następnie pozwie go do sądu (lub członek pozwie spółdzielnię), oczekując zrzeczenia się mandatu.
Niech będzie dobrym podsumowaniem dosyć symboliczny obrazek. Po wygłoszeniu przez P. Cieślak oświadczeniu, że ten wniosek ma na celu zmycie z jej nazwiska posądzenia o "bycie drugim Zmysłowskim",trajkotała radośnie z P. Bańkowskim, który uśmiechnięty od ucha do ucha, jak to dawno nie bywało, chętnie przychylał ucha sąsiadce.
Posiedzenie zakończyło się ok. 23.30.
a kiedy będzie czas na zapoznanie się szanownej RN z audytem??????

Zaczynam powoli tracić nadzieję że będzie lepiej........ punkt widzenia zależy od siedzenia.

Widzę że po przeniesieniu się na stołki "stępniowe" coś na oczka zaćma wielmożnym naszła.... i podobnie postrzegają jak "stare".

Proszę się nie dziwić że P.Bankowski jest uśmiechnięty..... Stępień również.......

Czekam do 18.03 na wyniki audytu........Po tym terminie przejdę do opozycji wobec "nowego".....

Reformę Spni zaczęliście 8 miesięcy temu...........tylko że efektów zbytnio nie widać. No przepraszam - kasę zlikwidowaliście....... i nową stronę w internecie mamy.....
Krzyżyk...

Krzyżyk na drogę
drogi modnisiu!

KAT
KAT, Twoim stylem - na Boga - czy wszystkie miejsca, gdzie możesz przelewać na papier /nawet ten wirtualny/ zostały spalone??? Może kościelny "Brat" albo jaki Niedzielny Gość Cię przygarnie.

Jak można być tak nieskromnym i gapowatym, zeby nie zauważyć, że te ilości żółci, którą tu wylewasz są nikomu nie potrzebne? Może tylko Tobie...

Proszę powiedz kiedy stoisz pod kościołem - dorzucę , obok Wiery, na publikowanie w innym miejscu i przyrzekam, że nie przyjdę po autograf.
Zlituj się, zwolnij a najlepiej idź na wiosenne poszukiwania ciekawszej weny i tematu.
To jest żałosne i nudne.

Proszę nie odpisuj na mój post, szkoda miejsca na forum.
Szczęść Boże Ci i Twojej pożałowania godnej "twórczości"

Adamus, padam na kolana -proszę nie polemizuj z KATem. Zostaw go jak przezroczystego stworka zza światów. Już chyba obaj nie wiecie o co chodzi w tych wymianach zdań.
Pozdrawiam tego co pierwszy ustąpi.
Do arana: Odpowiedź

Szanowny Panie

Wystarczająco wiele sugestii i aluzji zawartych było w moich
różnorakich tekstach, które zamieszczałem w odrębnych sekcjach.
Po prostu żeby nikomu się nie narzucać. Kto chciał mógł tam wejśc
i czytać, kto nie chciał, nie musiał. Z rzadka wychylałem głowę
poza swoje sekcje.

Mógłbym powody Pańskiej irytacji potraktować poważnie, gdyby
z równą stanowczością reagował Pan na sytuacje, gdzie absurd
absurdem, absurd poganiał. Jako przykład podam tylko sprawę
ochrony w Galerii Ursynów, gdzie za rozpatrywanie kwestii
opisywanej "artystycznej plamy" należy się bezsprzecznie
nagroda Nobla-Jobla. Nie przypominam sobie, by cokolwiek
w owej sprawie Pana poirytowało. A teraz okazuje się, że to
była jedna wielka hucpa, co każdy trzeźwo myślący pojął
od razu.
Takie sprawy "jak z innego świata" pojawiały się na forum
dosłownie seriami. I między innymi po to nie odpuszczam
bieżącej sprawy. Ale to nie najważniejszy powód, o czym
szerzej będzie w sekcji STOP.

Otóż należę do tej największej grupy "spółdzielczych frajerów",
którzy uczciwie płaca od wielu lat czynsz (ciekawy jestem
po której Pan był stronie przez te lata). A że kupiłem nowe
mieszkanie, to przez "szaber" funduszu remontowego okradziony
zostałem niejako podwójnie, by nie rzec potrójnie. Bo przecież
nowy budynek przez pierwsze lata wymaga tylko minimalnych
napraw. Tymczasem płaciłem stawkę funduszu jak za stare
budynki Teraz gdy powoli zaczyna się on sypać, nagle okazuje się,
że nie ma kasy na remonty i naprawy, wiadomo z czyjego powodu.

Może przeoczyłem, lecz nie słyszałem, by Pan podjął się
wyjaśnienia jakiejkolwiek istotnej sprawy,choćby co się
stało z pieniedzmi takich "spółdzielczych frajerów", jak ja.

Otóż chcę to powiedzieć wyjątkowo wyraźnie, co powtórzę
w sekcji STOP, i co niewątpliwie wynika z nabytej
nadwrażliwości na samą myśl o kolejnych zakusach na rządy
w naszej SM zwyczajnych "pastuchów": mam zwyczajnie tego
dość, jako zwykły członek spółdzielni domagam się
zdecydowanej reakcji na tego typu zdarzenia.
Bo nie mam najmniejszej ochoty na powtórkę z rozrywki.
Jęśli ktoś chce władzy (aluzja do obecnych rozgrywek)
to niech się wydzieli ze Spółdzielni i odda po opiekę ludzi
jak Adamus. Szczęść Boże.

KAT

PS Więc proszę uprzejmie o cierpliwość, gdyż ja cierpliwie,
przez długie lata płaciłem czynsz, który szedł na
liczne grono spółdzielczych "złodziei, penerów, cwaniaków"
i Bóg wie jeszcze kogo. Mam nadzieję, że nie jest Pan po ich
stronie.

KEN - p. Cieślak zaproponował zmianę regulaminu rozliczania ochrony. Zamiast rozliczenia od m2 miałoby być rozliczenie od mieszkania, ponieważ ochrona chroni drzwi, a nie samo mieszkanie.


Na Radzie Nadzorczej pan Cieślak mnie zskoczył swoim pomysłem, więc i nie przeanalizowałam kontrargumetrów. Nadal utrzymuję, że w mieszkaniu 120 metrowym jest więcej do chronienie niż w kawalerce, ale nie wypowiedziałam najważniejszego (przyszło do mnie w trakcie nocnego powrotu do domu). Panie właścicielu dużego mieszkania - przecież taki ochroniarz, żeby chronić Pana drzwi i innych takich szczęśliwców - oczywiście nie wchodzi do Państawa domostw, ale musi chodzić PO OBRĘBIE. Czyli tych kroków ochroniarskich musi wykonać o wiele więcej, niż przy strzeżeniu np. 30 metrów kw. A za te "kroki" też mu się płaci.
A jeżeli jest to tylko prywatna wojenka państwa Cieślaków z jedną nielubianą lokatorką, która mając niewielki metraż, żąda cudów ochroniarskich (to usłyszeliśmy na RN), to nie znaczy, że wskutek tego mają cierpieć właściciele innych mini-mieszkanek, których po prostu nie stać na to, żeby koszty ochrony stanowiły w ich czynszu 20-30 procent.
Do LanciPana
Muszę Panu się przyznać, że też mnie to wszystko wkurza.
Dam ci przykład - mój budynek wywołuje i u pracowników i u członków zarządów z ostatniego okresu głośny jęk przechodzący w krzyk rozpaczy, gdy tylko słyszą hasło.
Skutek jest niezmienny - lejąca się woda, psujące się wszystko w cholerę, zabagnione sprawy prawne. Zmiana firmy sprzątającej wpłynęła tak, że był syf i jest syf. Jak również wokół budynku był syf i jest syf.
Co się zmieniło?
Kupili wycieraczki.
Jak widzę ten syf, nie myślę "kurde ile on za ten syf wziął?"
I mam nadzieję, że kiedyś będzie pięknie. Jeszcze nie dziś, ale kiedyś. Nowy zarząd, o wiele skuteczniejszy, jest od raptem 2 miesięcy, więc jeszcze trochę. Wcześniej nie miałem żadnej nadziei.

Audyt....na razie na 8 członków RN jest 15 zdań kiedy i jak go udostępnić. Choć w sumie słuchanie od ludzi, którzy go nie przeczytali, opinii na temat audytu zasłyszanej od naszego byłego głównego księgowego, którego największą zasługą było lenistwo, ma w sobie coś z groteski. Ale pure nonsense jest w tej spółdzielni tożsame z jej nazwą.


Czekam do 18.03 na wyniki audytu........Po tym terminie przejdę do opozycji wobec "nowego".....


ojojoj... należy zacząć sie bać! Brrr... grrr... wrrr... ultimatum postawione pod groźbą zdrady i przejścia na stronę wroga!

Synku! idź w diabły bo i tak byś poszedł! szantażem to se mozesz kolegę w piaskownicy postraszyć. No, ostatecznie na mamę może podziała, gówniarzu.
Neo, z twojego opisu posiedzenia rady nadzorczej wynika, że wciąż trwa radosna twórczość polegająca na wrzucaniu przez kogo tylko się da coraz to nowych zadań do niezwłocznego wykonania przez zarząd. Osobiście uważam, że doszło do pewnego przegięcia.

Osobiście uważam również, że w rozmowa z p. Bańkowskim nie jest niczym uwłaczającym i godnym napiętnowania.
Chyba że taki zarzut dotyczy p. Barbary Cieślak, naszej niestrudzonej szarej myszko-eminencji, która jak do tej pory okazała się niezwykle skuteczna w wypromowaniu swojego męża na stanowisko przedstawiciela, członka rady nadzorczej i członka zarządu oraz w rozpętaniu paranoiczno- kłamliwych kampanii przeciwko ludziom, których podejrzewała o zdradziecką współpracę z reżimem Stępnia.
W przypadku p. Barbary jej radosna rozmowa z p. Bańkowskim, najwierniejszym z najwierniejszych gwardzistów Stępnia, daje wiele do myślenia i powinna zapalić czerwoną lampkę w umysłach ludzi, którzy tak jak p. Barbara kierują się spiskową teorią dziejów.

Dlatego zwracam się do p. Karneńskiego, który-jak wynika z przekazanych mi wiarygodnych informacji- zaatakował i zmroził ludzi oceniających efekty kierowanej przez siebie komisji ds. przekrętów Stępnia jako mierne stwierdzeniem:

TERAZ WIEM, KTO SIĘ BOI CBA.

Panie Romanie, czy nie sądzi pan, że komisja i CBA powinny objąć śledztwem małżeństwo Cieślaków. Może ten nowy trop pozwoli ruszyć wam z miejsca. Nieskrywana komitywa małżeństwa Cieślaków z p. Bańkowskim rzuca ponure światło na czystość deklarowanych przez nich idei rewolucyjnych.
Szanowny Langusto80,

gratuluje Ci serdecznie kultury wypowiedzi i umiejętności prowadzenia konwersacji .

Podeślij adres szkoły do której chadzałeś - bo raczej nie chodziłeś- bo byś się nauczył zasad ogólnych kultury.

Widać częściej w piaskownicy bywałeś niz w szkole - bo jest Ci niezmiernie bliska i do niej wszystko sprowadzasz.

I widać doczynienia miałeś również z fekaliami w swej ulubionej piaskownicy- którymi teraz starasz się obrzucać innych.

A wracając do meritum sprawy, co prawda boli - co???

Smutek ogarnia, że "Nowe" ma popleczników z tak wysoką kulturą.

Nie przechodzę na strone wroga .......tylko zacznę publicznie krytykować "Nowe" za którym głosowałem i wspierałem od 2 lat...... i które pomimo deklaracji stosuje starą polityke "zarządzania tajemnicą".
A miało być tak transparentnie..........

Trwaj w zachwycie nad Nowym i bezgranicznie czekaj dalej na efekty, których jakoś nie widać....... i daj się karmić papką i trwaj w wierze, że będzie dobrze.........

Ciesz się likwidacją kasy i nową stroną w internecie i czekaj......czekaj.......

Mimo wszystko pozdrawiam Cię serdecznie Langusto80 i proponuje choć kurs internetowy dobrego wychowania. Wydrukyj sobie kurs i poczytaj w ulubionej piaskownicy - wszak wiosna zaraz i bedziesz mógł oddać się swojemu ulubionemu zajęciu - budowaniu zamków z piasku z odrobina fekaliów......
Lanci Pan...

Jam Ci tu Panem
mnie tu rządzić na Lanciego!
Słuchajcie Pana nowego!

KAT
LanciPan
Od fekaliów mamy tu już wybitnego specjaliste adamusa! W pisakownicy to sie wszyscy kiedys bawili - ja też, przyznaję. Tylko że niektórzy z niej wyrośli a inni dalej babki stawiają.
Taki sam ze mnie poplecznik nowej wladzy jak z Ciebie starej. Ale do rzeczy...
Krytyke czy nowej czy starej wladzy uzalezniasz od spelnienia Twoich żądań przedstawionych w formie ultimatum. Sory, ale jedzie tu strasznym infantylizmem. Jak się ma uwagi do władzy to sie je pisze a nie uzaleznia ich ujawnienie od spełnienia wlasnych żadań. Gdyby Twe żadania zostały spełnione to by znaczylo, że nie masz uwag? Wybacz, ale to strasznie dziecinne. Gówniarskie.
Szanowny Langusto80;

coś się denerwujesz....brakuje argumentów???? Płytkie to co piszesz....

Nie wiem co Ci "jedzie" i skąd ....rozejrzyj się wokół..... Najlepiej zacząć od siebie.....

Cieszę się że jesteś - bo dzięki Tobie będzie na pewno lepiej, piękniej i ciekawiej w naszej SMPM.

Klaszcz, chwal "Nowe" bo jest nieomylne, najlepsze i jedyne..... a tych co mają odmienny punkt widzenia wyzywaj i obrzucaj fekaliami - to wychodzi Ci perfekcyjnie.

Napisałem, że oczekuję jawności audytu - jak nie rozumiesz tej dosyć krótkiej zbitki słów to miej pretensje do nauczyciela lub siebie, że nie byłeś zbyt pilny na lekcjach.

Przypomnę termin dosyć chętnie i często przywoływany przez Nowe termin - transparentność.....

Teraz okazuje się że w imię ogółu ukrywa się to co niewygodne i niepopularne...... Bo tylko taki wniosek wynika z faktu ukrywania wyników audytu........

Już jednego nieomylnego mieliśmy.......teraz w SMPM brakuje tylko kilkudziesięciu milionów......oj tam oj tam pewnie stwierdzisz..... teraz jest lepiej......

Mimi wszystko pozdrawiam Cię serdecznie raz jeszcze i ściskam tam gdzie lubisz.....

Więcej w odniesieniu do Ciebie robić tego nie będę..... /dla jasności dotyczy dalszej polemiki i ściskania gdzie lubisz/
LanciPan

Nie wiem co ma Twoja chęc ściskania kogokolwiek i gdziekolwiek by on sam chciał do rzeczy? To sprawa prywatna kogo gdzie i po czym chciałbyś wymacać, słabo moim zdaniem powiązana z tematem smpm.

Jesli jednak oczyścic Twoj post ze steku pozamerytorycznych dywagacji na tematy niezwiazane z istotą tego, co chciałeś chyba przekazać to...
W sprawie jawności audytu masz całkowitą rację - powinien byc jawny. Fakt jego nieujawniania nie jest jednak tym samym co jego ukrywanie. Ja nie wiem dlaczego dotychczas nie zostal ujawniony. Ty wiesz za to -jak piszesz- ze zostal utajniony. Moze bys napisal kto zdecydowal, kiedy i w jakich okolicznosciach o utajnieniu audytu? Bo to jest calkiem nowa informacja dotychczas chyba nie pojawiajaca sie w żadnej z dyskusji tu toczonych nawet na temat terminow ujawniania kolejnych dokumentow.

Moje wypowiedzi na Twoj temat dotyczyły jedynie gówniarskiego wyznaczania terminów w postaci ultimatum nowej władzy. To jest po prostu śmieszne, świadczace o niedojrzalosci emocjonalnej i slabej, dziecinnej wrecz taktyce dociekania istoty sprawy. Ale to niewazne.

Odpisz proszę kiedy, kto i w jakich okolicznosciach zdecydował o utajnieniu wyników audytu, bo to jest szalenie ważna informacja - nie tyle nawet dla mnie co dla działań jakie należy podjąc po ustaleniu okoliczności tych decyzji, które jak twierdzisz zapadły.
Lancipanie, nikt niczego nie utajniał.
Ale, gdy będziesz mógł zapoznać się z dokumentem, zrozumiesz w czym tkwi problem.
Żądam!...

Żądam pióra złotego
od przewodniczącego
i szczerozłotej kaczki
od oszołoma naszego!

KAT

PS Czekam do jutra do godz 11:00!!!
Szanowni,

mamy połowę marca 2013 - audyt się zakończył w grudniu 2012....

"Nowe" działa od sierpnia - i tak de facto do dzisiaj nie wiadomo co zastało w sierpniu 2012 i czego przez te prawie 9 miesięcy dokonało.

To co widzę to likwidacja kasy, wykręcanie żarówek żeby było mniejsze zużycie prądu oraz nowa strona w internecie.... - dużo??????

Bród jak był tak jest nadal. Firmy sprzątające jak rozmazywały brud - tak czynią dalej i jeszcze gorzej....

Śmietniki - żałość do potęgi.

Zmieniły się osoby w zarządzie...... teraz zapoznają się ze stanem faktycznym.....

Ja chciałbym mieć punkt odniesienia /sławetny audyt/ - aby móc powiedzieć że coś od sierpnia 2012 zostało załatwione lub nie......

Tylko, że chęci aby go upublicznić - nie ma.

Ja twierdzę, że dlatego że po sierpniu 2012 nie ma się czym pochwalić......... Nie ma audytu - nie ma punktu odniesienia i można duby smalone wszystkim opowiadać czego to się nie dokonało ........

Ludzie Was rozliczą z tego co widzą - a widzą brud, smród i brak na wszystko kasy......

Sprawy formalnme - nieuregulowane i zero sensownych działań np. Migdałowa III i 30 letnia dzierżawa........

Główny Księgowy - popracował 3 miesiące i się zwinął. Podobno robotny nie był..... Ciekawe czego się doliczył......... Gratulacje dla tych co go wybierali........

Bez audytu widać kruchość optymizmu związanego z Nowym.......
Audyt tylko pewnie to by pogłębił - stąd jego brak upublicznienia.

Dziwne - wydawało mi się że to co nie jest publiczne to jest utajnione.......Nowe teraz twierdzi że jest inaczej....... że to jest publicznie ale inaczej....... i że jak poznam fakty /za lat kilka???/ to zmienię zdanie.....

Pachnie Stępniem....i tyle.......

Cieszcie się sobą dalej i uprawiajcie demagogię. Stare się cieszy. A Wy podajcie do wiadomości w 2045 roku jakie to zastaliście nieprawidłowości........... Moje wnuki na pewno się ucieszą...........

Ze mnie poplecznika mieć nie będziecie i będę Was za to krytykować - do czego mam prawo.

Pozdrawiam serdecznie

Do KAT - a - ciekawe jakiej Ci się kaczki zapragnęło
Nie łatwiej pójść do WC?


Ze mnie poplecznika mieć nie będziecie i będę Was za to krytykować - do czego mam prawo.


Miałeś zacząć krytykować dopiero po 18 marca kiedy minie termin Twojego ultimatum a dziś jest dopiero 12.
A mówiłem idź bo i tak byś poszedł!

Co do reszty - Twoje prawo.
Architekcie...

Architekcie starego
czy Tobie aż tak brakuje
oszołoma naszego!

KAT

PS Powstaje przecież "twardobetonowa"
wspólnota w budynku na Lanciego 10G.
Pasuje też do Twojego imienia ja ulał.
Nie wiem jak innym ale mnie brak troche naszego adamusa a zwlaszcza jego zlotych mysli. ciekawe dlaczego jak sie tylko nasz BPPRN pojawil to nasz adamus zamilkl jak cietrzew po godach.
Raczku najmilejszy ...

... nieśłusznie podejrzewasz Adamusa o jakieś zagrywki ... on jest jak opoka, służy tylko historii ... swojej historii ... żadnej innej historii.

Podjął się dzieła, którego KOToKAT się przestraszył, ... albo mu Wielki Mag nad Urną zabronił.

Buziaczki,

Drogi LanciPanie,

Jesteś wielce niesprawiedliwy wobec obecnych władz SMPM ... zrozum ... oni robią co mogą ... i nic więcej.

Napisałeś "mamy połowę marca 2013 - audyt się zakończył w grudniu 2012" ... nic bardziej błędnego, w grudniu to za ten raport zapłacono, ale jego treść żyje dalej.

Główny problem polega na tym, że ... Autorki bały się napisać więcej ... błędów ... w końcu są ... fachowcami ... najemnymi, ale fachowcami.

Niestety to więcej nie wystarcza ... nie realizuje postawionych celów. Drugi problem to irytująca prawość niektórych Brutusów, oni już podnoszą, ze poziom "błędów" przekroczył 10%. Wkurwiają MAGa bo tylko on wie, że ten poziom jest znacznie wyższy.

Dlatego, bardzo Cię proszę ... wykaż się zrozumieniem ... poczekaj, aż wszystko dopasują ... wtedy dopiero będzie jazda.

Pozdrawiam,



... nieśłusznie podejrzewasz Adamusa o jakieś zagrywki ... on jest jak opoka, służy tylko historii ... swojej historii ... żadnej innej historii.


no, tu to akurat nasz BPPRN prawdę napisał. widać prawda ta i na śmietniku historii jest słyszalna a i jęk o niej i stamtąd potrafi sięgnąć teraźniejszości.
Raczku najmilejszy,

Ja zawsze piszę prawdę, tylko nie zawsze jesteś w stanie ją sobie przyswoić. Ale zdradzę Ci wielką tajemnicę: Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta !

Buziaczki

A może jest tak, że to Pan prawdy nie przyswaja i dlatego nie zawsze ją głosi?

Zazwyczaj a może nawet prawie zawsze jest tak, że głośniejsze podkreślanie we własnej wypowiedzi jakiegoś przypisywanego jej atrybutu świadczy jedynie o tym, że chciałoby się aby inni tak tę wypowiedź postrzegali i jednocześnie jedynie o tym, że przypisywany jej atrybut jest fałszywy. . To stara prawda - taka prawda prawdziwa. Może z Panem jest jak z taką znaną Panu na pewno radziecką gazetą Prawda, w której można było znaleźć wszystko tylko nie to, o czym głosił tytuł?
Nie podejrzewałem rocznik 80ty o znajomość radzieckiej Prawdy, ale brawo. Zostawmy w takim razie prawdę jej własnym ewolucjom, pomówmy o Faktach.

Martwi mnie brak odpowiedzi na pytania zadane Weteranowi, nie chciałbym, aby z desperacji coś sobie zrobił. Czy mogłabyś, moja najmilejsza, pomóc sympatycznego Weteranowi o takim wspaniałym tubalnym głosie dotrzeć do faktów.

Dziękuję i czekam na fakty

To fakt!...

Prawdziwy Bulterierek!

KAT