ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Z uwagi na moją nieobecność na tym posiedzeniu z powodów osobistych bardzo proszę o zapoznanie się tym razem tylko z opisem na blogu
http://przymetrze.blogspot.com/2015/04/posiedzenie-rady-nadzorczej-sm-przy.html


Kolejne posiedzenie rady i znikome zainteresowanie forumowiczów. Lepiej okładać się z inteligentnymi inaczej.
A z tego, co czytam na blogu, było kilka ciekawych spraw.
Chociażby informacja o karach dla wykonawców, którzy nie dotrzymują terminów. Do tej pory, nie wiem dlaczego, nikt tego nie stosował; stawialiśmy się z własnej woli w pozycji żebraczej w stosunku do wykonawców.
Ciekawa jest też informacja o ocenie członków zarządu przez radę. Duży rozrzut w wysokości premii daje do myślenia.
Sprawa ochrony danych osobowych; czy regulamin wynika z wymogów prawa, czy z troski władz spółdzielni o prywatność członków? I czy uchwalony regulamin coś da? Czy przewidziano jakieś kary za złamanie procedur?
Poza karami są jeszcze zabezpieczenia gwarancyjne.
W tym roku wprowadzono zasadę nie potrącania z faktur wykonawców robót kwot zabezpieczenia gwarancyjnego /w pieniądzu/, która to kwota była im zwracana po upływie okresu gwarancyjnego.
W to miejsce wprowadzono procedurę złożenia zabezpieczenia gwarancyjnego w formie polisy ubezpieczeniowej. Zwyczajowo te polisy wykupowane są przez wykonawców /i składana kopia do SM/ na okres 1 roku a gwarancja na roboty w większości obowiązuje w okresie 3 albo 5 lat.
W drugim roku już polisa nie obowiązuje. Teoretycznie wykonawca powinien dostarczyć do SM nową polisę na kolejny rok. A kto go do tego zmusi i kto zobowiąże do pilnowania terminu?
Jeszcze niedawno księgowa protestowała przeciw takiemu zabezpieczeniu, bo ono jest prawie jak wirualne pieniądze.
Czy na tej RN też to omawiano?
Inaczej

Wystarczy nie brać przykładu z "inteligentnych inaczej", a natychmiast
pojawia się jakże rzeczowa i celna uwaga.

KAT

PS Brawo!


Jak zwykle aran płynie, żeby swój żal ukoić.

Forma zabezpieczenia umowy realizowana jest zgodnie z regulaminem zamówień. Dopuszcza się polisy i gotówkę. Obecnie realizowane są obie formy, np wymiana okien- gotówką. Nieprawda jest, że zabezpieczenie gwarancyjne jest na rok. Jest na okres terminu gwarancji określonego w ofercie i potwierdzone go w umowie o roboty budowlane. Jedni mogą w pieniądzu inni w polisie. Obie metody są skuteczne pod względem roszczeń. Przykład: B 14 i L 10g. To podnosi "atrakcyjność " inwestora stąd tyle ofert. Interes spółdzielni jest zabezpieczony.

Pytanie o czym świadczą słowa arana?
Każdy sam może sobie odpowiedzieć.

Odnośnie różnic w ocenie członków zarządu, to wiele zależy od osobistych doswiadczeń członków RN i ich poczucia obiektywizmu. Dużo by powiedziało prześledzenie premii w odniesieniu do indywidualnych relacji oraz prześledzenie jaka zachodziła korelacja między osobistymi relacjami a premiami. Ja staram się utrzymywać podobną ocenę. Nie patrzę na wysokość pensji. Ewentualne różnice mogą wynikać u mnie tylko z wyjątkowych zdarzeń na plus lub minus. Ale są tacy członkowie, którzy zmieniają ocenę odnośnie premii w zależności od tego, czy osobiste kontakty układają się dobrze lub źle. Ciekawe co na to ph14?
Powalający profesjonalizm!

Jako zwykły Spółdzielca nie muszę mieć wiedzy w zakresie wyżej
dyskutowanych spraw, tym niemniej można a nawet trzeba wymagać
takiej podstawowej wiedzy od kogoś zatrudnionego w dziale technicznym!
Cóż za powalający profesjonalizm!

KAT

PS A może by się "mniej lub więcej nagrzani" przestali w końcu wpatrywać,
jak sroka w kość, we "wzorzec profesjonalizmu"... w najlepszego spośród karników!
NEO - jaki żal, co ty bredzisz? twoja niczym nie uzasadniona nienawiść aż kipi.

Przeczytaj tekst i zobacz, że w nim nie ma określenia, że w SM udzielana gwarancja na roboty jest na rok.Napisane, że POLISA UBEZPIECZENIOWA jest wykupowana przez wykonawcę NA ROK.
Czy nie widzisz różnicy? Tu nie ma żadnego drugiego dna, czego się, jak zwykle, dopatrzyłaś i mącisz ludziom według swojego prawa Kalego.
Jest tylko pytanie jak skutecznie zobowiązać wykonawcę aby w następnym roku /po skończeniu obowiązywania jego złożonej polisy/dostarczył do SM NOWĄ polisę na następny rok obowiązującej go gwarancji na wykonaną robotę. Może ją dostarczyć ale jak to wyegzekwować? A jak firma zmieni nazwę to przecież nie przejmuje zobowiązań i co wtedy? takiego zapisu w umowie nie było.

KAT - ja te procedury znam, nie obawiaj się o to. To jest oczywiste, tylko NEO wypisuje rozwiązania jakby w tej kwestii zrobiła doktorat.
Gwarancje

Kto choć trochę miał do czynienia z biznesem, ten dobrze wie,
że nie ma czegoś takiego jak stuprocentowa gwarancja nawet
w stosunkach biznesowych z solidnymi wydawać by się mogło od lat
partnerami. Większość firm z góry odpisuje sobie pewną (mniejszą czy
większą) sumę pieniędzy na straty, wliczając je po prostu w koszty
prowadzenia biznesu. A pomimo tego interesy prowadzi się
na przysłowiową gębę (tyle że raczej dość rzadko w POlsce).

Można oczywiście usiłować się zabezpieczyć na wszystkie możliwe strony,
tym niemniej, jak ktoś chce kogoś bardzo oszukać, to oszuka pomimo
najbardziej nawet zmyślnych zabezpieczeń. Być może jednak poza
wymienionymi sposobami zabezpieczeń są jeszcze jakieś inne, które ty
znasz aranie, i które zapewnią naszej SM lepszą ochronę.
Chętnie o takowych przeczytam.

KAT
aran naprawdę polisa ubezpieczeniowa robót budowlanych nie jest taka, jak ubezpieczenie samochodu na rok.
Jest to dużo bardziej rozbudowany dokument, ale jak zawsze wypowiadasz się z pozycji niby profesjonalisty, więc to ma zaraz poświadczać prawdziwość twoich słów.
Pytanie do NEO

Mam pytanie do ciebie NEO z rodzaju osobistych, na które nie musisz
odpowiadać. A mianowicie, jakie jest twoje wykształcenie, i czy miałaś
wcześniej do czynienia w ramach swojej profesji ze sprawami spółdzielczymi?

KAT
Wybacz Kacie, ale niezależnie od tego co ci odpowiem, będzie to odczytane na pewno jakiś pokraczny sposób.
Niech wystarczy, że działalność w tej spółdzielni od 2009 była jak intensywny kurs na Yale ze spółdzielczości. Żadne inne moje wcześniejsze doświadczenie ze spółdzielniami nie było tak pouczające.
NEO - bądź poważna, przecież wiem dokładnie jak wygląda polisa ubezpieczeniowa, bo za wszelką cenę robisz wszystko aby ośmieszyć to co napisalam.
Do tej pory wiele firm miało obowiązek składania polis ubezpieczeniowych /czasami do przetargu ale częściej jako załącznik do umowy/
Cały czas istotnym elementem w polisie jest okres na jaki wykonawca ją wykupuje.
Większość ubezpieczających i ubezpieczanych taką polisę mają na okres 1 roku co wynika po prostu z kosztu jaki ponosi się na jej wykupienie. Jest to kilka a czasem kilkanaście tysięcy złotych, bo jest to polisa nie tylko jako zabezpieczenie wykonywanych prac ale i nieszczęśliwych wypadków, zdarzeń jak i ubezpieczenie posiadanego sprzętu do wykonywania robót. I wcale nie jest to młotek i wkrętak ale maszyny budowlane, których wartości są spore.
To prawie zawsze jest podstawową przyczyną wykupowania polisy na rok.
Myślę, że to jest proste i oczywiste, że na kolejny rok obowiązywania gwarancji wykonawca powinien dostarczyć do SM nową, wykupioną na kolejny rok polisę.
Pytanie jest proste - jak mamy go do tego zmusić i co w przypadku zmiany np nazwy firmy, bo nie jest to tożsame z przeniesieniem zobowiązań dotychczasowej.
Aran, przerażasz mnie.
Polisa ubezpieczeniowa OC dla wykonawcy – polisa obowiązkowa, którą każdy wykonawca musi wykupić prowadząc działalność gospodarczą. Polisa ta zabezpiecza tylko wykonawcę na wypadek zaistnienia kradzieży, wypadków przy pracy jego pracowników, spowodowania szkód osobom trzecim itp. (tak jak OC samochodu)
Zabezpieczenie należytego wykonania lub kaucja gwarancyjna – wpłacana przez wykonawcę po wyborze jego firmy do realizacji danego zadania w gotówce lub czasami w formie oryginału gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej. Ta gwarancja bankowa lub ubezpieczeniowa jest potwierdzeniem banku lub ubezpieczyciela o zabezpieczeniu środków w przypadku niewłaściwego wykonania danego zadania przez wykonawcę. Ta gwarancja jest złożona na konkretne zadania inwestycyjne, konkretną kwotę i na cały okres trwania gwarancji i rękojmi danego zadania inwestycyjnego. Zabezpiecza ona Spółdzielnię w taki sam sposób jak wpłacona gotówka i nie ma nic wspólnego z OC wykonawcy (gwarantem tu jest bank lub ubezpieczyciel).

Dodatkowo zwracam uwagę, że żadne zabezpieczenie nie będzie skuteczne jeśli:
1. przedmiot wykonania nie jest należycie określony
2. następnie nie jest należycie nadzorowany podczas realizacji
3. nie są dopełnione formalności
4. i nie są należycie wykonane odbiory robót
5. a następnie nie są egzekwowane prawidłowo naprawy usterek z tytułu gwarancji i rękojmi
Czy wiesz coś aranie na ten temat?
W naszej spółdzielni w ostatnim czasie doszło do bezusterkowego odbioru robót na przykład na Lanciego 10g. Kaucja gwarancyjna została rozliczona z wykonawcą, ale usterki były. Zadziałała właśnie gwarancja ubezpieczyciela.
Inspektor nadzoru odpowiada za prawidłowość przebiegu procesu inwestycyjnego aż po zakończenie gwarancji.
Nie może być tak, ze zakres robót jest minimalizowany, wykonawca robi jak chce, a odbiór jest po łebkach. A po odejściu inspektor, trzeba robić przeglądy odbiorów, bo jest tak wiele skarg na nieprawidłowości wykonawcze.